wtorek, 7 kwietnia 2015

Kim jesteś, Przybyszu?

Kim jesteś? Szumem lasu, nadmorską bryzą, iskrą z ogniska, deszczową kroplą, a może nieprzeniknioną, niezgłębioną tajemnicą? Kim jesteś? Wędrujesz przez Życie nieśmiałym krokiem. Czas przepływa Ci przez palce, mijane twarze wydają się takie same. Czujesz, że tu nie pasujesz. Kim jesteś? W odwiecznej walce Dobra ze Złem, Światła z Ciemnością, Dnia z Nocą po której stronie stoisz? Kim jesteś? Wokół Ciebie jest pustka. Kompletne nic. W którą stronę pójdziesz? Komu pomożesz?

Kim ja jestem? Może Twoim sumieniem, może mamię Cię jak sam Pan Ciemności, a może planuję Twoje zbawienie? Mogę Ci pomóc lub zaszkodzić. Nie jestem ani diabłem, ani aniołem, Przybyszu. Jestem jak Ty. Jestem czymś pomiędzy, w Świecie Pomiędzy. Witaj w mojej krainie.

Cóż to za miejsce? Do Świata Pomiędzy sięga Twoja wyobraźnia. Stąd możesz dotrzeć w każdy zakątek Wszechświata. Właśnie tu równowaga między Dobrem i Złem jest utrzymywana. Dobro zawsze zwycięża, mówisz. Na Ziemi tak, w Pomiędzy wszystko jest możliwe. Równowaga w Pomiędzy, Przybyszu, nie oznacza, że w walce mają równe siły. Równowaga w Pomiędzy to nie remis. Równowaga w Pomiędzy zapewnia tylko byt im obu, Dobru i Złu, Światłu i Ciemności, Dniu i Nocy. Nie pozwala istnieć jednemu bez drugiego, nawet jeśli siły drugiego są minimalne.

Któż nad tym czuwa?
Każdy nosi w sobie dobro i zło, czyż nie? Powiedz mi, Przybyszu, kimże jest dusza niebędąca ludzką, która nie jest ani diabłem, ani aniołem? Muzułmanie w swojej demonologii uwzględnili taką istotę nadprzyrodzoną. Wiesz jak ją zwą? Dżinnem. Uważają ją/go za demona. Dżinn może być żeńskiego lub męskiego rodzaju, jednak dla nich wciąż będzie po prostu demonem.
Zapytasz, po co o tym mówię? Powoli, spokojnie, Przybyszu. W Pomiędzy Czas podąża inaczej, nie musimy się śpieszyć.
Cóż więc czuwa nad Równowagą? Dżiny. Istoty nadprzyrodzone, które nie są ani aniołami, ani diabłami, które odłączyły się od demonicznych dżinnów i chcą, by świat odnalazł swoją równowagę. Cóż mówisz? Słyszałeś o dżinach, Przybyszu? O Aladynie i jego lampie? Zdradzę Ci więc, że historia o Aladynie pochodzi właśnie z krajów muzułamańskich i mowa tam o dżinnie. Skomplikowane, powiesz. Masz rację, wkrótce jednak to pojmiesz, mam nadzieję.
Tak, masz rację. Różnią się jedną literą. Pytasz dlaczego? One nie porzucają swoich korzeni. Pamiętają, że ich przodkowie byli demonami. Nie chcą do tego wracać, jednak jest to nierozerwalnie z nimi połączone. Nie zapomną.

Kim więc jest dżin? Jak go rozpoznać?
Dżiny nie mają kolorowych dymków zamiast nóg, nie są niebieskie ani fioletowe, ani wogóle nie mają jakiegoś nadzwyczajnego koloru. Przynajmniej zazwyczaj, jak zawsze istnieją wyjątki. Dżin wygląda jak każdy zwyczajny człowiek. Tak, ta starsza pani na rogu ulicy albo ten mały chuligan również mogą być dżinami. Wiesz, nie każdy z nich musi ujawnić swoją moc. Czasem dla równowagi wystarczy, by miał w sobie duszę dżina. Większość z nich jednak posiada Talent, którym nazywamy dar opieki nad danym Żywiołem. Duża część dżinów ujawnia swój Talent najczęściej w okolicy siódmego roku życia. Dlaczego wtedy? A dlaczego ludzie zaczynają dorastać akurat w nastoletnich latach? Tak po prostu już jest. Rozwój i wzrost. Jeśli Talent nie ujawni się do dziesiątego roku życia, małe prawdopodobieństwo, by taki dżin trafił jeszcze do Szkoły. O Dżinowej Oświacie opowiem Ci później, Przybyszu. Pozwól, że skupię się teraz na Talentach.
Wiesz już, że dżiny opiekują się Żywiołami. Co to znaczy? Ich dusza jest nierozerwalnie powiązana z danym Elementem Wszechświata, niejako mogą go kształtować. Istnieje pięć Kręgów Opieki: Ziemia, Powietrze, Ogień, Woda i Tajemnica, przy czym ostatni ma swoje trzy Sektory: Ciało, Umysł i Moc.
Nie będę Ci teraz tłumaczyć po czym rozpoznać dżiny z każdego Kręgu, poznasz je wkrótce. Wiedz tylko, że Żywioł ma wpływ na swojego dżina, na jego wygląd, charakter i zachowania. Często determinuje też zainteresowania i pasje, więc dusze z tego samego Kręgu dogadują się bez problemu.
Po co Ci to wszystko mówię?
Żebyś lepiej to zrozumiał. Jesteś w Pomiędzy, więc ta wiedza może Ci się okazać niezbędna.

Gdzie zatem jest Pomiędzy?
Wszędzie i nigdzie, Przybyszu. Możesz tu dotrzeć z każdego miejsca i stąd znajdziesz drogę do każdego zakątka Wszechświata. Nie trafi tu jednak każdy. Dusze zagubionych wędrowców, wielkich marzycieli o nieograniczonej wyobraźni, skrzywdzonych przez los, genialnych myślicieli, dżinów...
Kimże więc Ty jesteś, że odnalazłeś drogę do Pomiędzy?
A może i Ty jesteś Dżinem?
____________________
Rozdział - wstęp. Ostrzegam, że nie jest to jego ostateczna wersja, mam zamiar jeszcze nieco go zmodyfikować, urozmaicić i dopisać. Tak czy inaczej... have you enjoy it? I hope so!
No więc... wracam. Nie wiem jak to będzie, czy dżiny będą mi posłuszne i uda mi się porządnie prowadzić tego bloga. Ale wracam.
A dodaję teraz, bo obiecałam. Buziaczki, Kath :D Czekam aż wrócisz ^^
No to tego, do zobaczenia przy prologu lub na Waszych blogach ;3
Wasza Cupcake.

8 komentarzy:

  1. ...
    AJ ENDŻOJ IT *____* Czemu Ty mi nic nie powiedziałaś, że odnawiasz bloga, słit hart?! IFdo mnie wczoraj pisze, czy widziałam Twój nowy szablon i ja takie, że tak, bo w końcu nie dawno miałaś ten nowy-stary, ale sobie jeszcze wchodzę, bo Ewela taka podniecona, NO I PACZĘ, A TU KURDE SIĘ OKAZUJE, ŻE MOGĘ BYĆ DŻINEM X____x
    Jestem ogromnie wkręcona, nawet zdołałaś mnie cudem oderwać od... nieważne której XD strone z Greya :D Wygląda, że trafiłam Pomiędzy *U* nie mogę się doczekać, aż wciągniesz mnie w ten niesamowity, magiczny, niepoczytalny świat <3 <3 ale tego, że mnie nie uprzedziłaś to nie daruję! >.< Dzięki Tobie, pojęcie o Dżinach nie jest już takie... bajkowe i oczywiste :) Robisz z tego coś zupełnie innego i to jest naprawdę świeeetneeee!!!!! Czekam na rozdziały i (ewentualne jak mówiłaś) poprawki :3
    Trzymaj się, kochana! <3
    Twoja na zawsze,
    IMIENNICZKA ;***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Al, to ja się powinnam fochnąć, bo wygląda na to, że nie czytasz moich komentarzy! Ot, co! Wznawiam dżiny od niedzieli, wczoraj napisałam Ci komentarz i napomknęłam, dziś nawet w spamie informację zostawiłam! Oj, nieładnie mnie tak oskarżać, Imienniczko, no, no *zyg zyg marchewka xD*
      Evie jest miszczem szablonów po prostu *o* Jestem na komórce, więc teraz nie widzę, ale ten nagłówek jest cudowny, magiczny taki, wręcz z Pomiędzy wyjęty *u*
      Dziękuję za komentarz i cieszę się, że się podoba ;3
      Cuppiś

      Usuń
    2. W komentarzu owszem, była wzmianka, ŻE MASZ ZAMIAR XD A w spam nie zaglądałam ;____; WYBACZYSZ MI, KOCHANIE? :(

      Usuń
    3. No dopsię, wybaczam. Jak mogłabym tego nie zrobić? ;3
      Następnym razem najpewniej sprawdź spam, a potem mnie "oskarżaj" haha ;*

      Usuń
  2. *Katherine zakasuje rękawy do pisania komentarza i nie może nadziwić się ciarkom, które powstały na skutek czytania wstępu*
    A więc oto i przybywam w magicznej osłonie, w kolorowym obłoczku etc.
    Jest to pierwszy blog, którego ROZDZIAŁ komentuję z tego konta (nie bez przyczyny ;*). Więc na początek może wyjaśnię Ci, czemu czekałam akurat na Ciebie, bo do tej pory nie miałam okazji :3
    Dżiny. Od zawsze je uwielbiałam. Aladyn - ulubiona bajka z dzieciństwa. W mojej karierze na bloggerze nie spodziewałam się trafić na aż tak pokrewną duszę, która dosłownie czytałaby mi niemal w myślach. Przed powstaniem tego bloga sięgnęłam po "Dzieci Lampy", bo zapragnęłam stworzyć historię o tych magicznych istotach. A potem trafiłam do Ciebie. Szok w trampkach ♥ Blog ten jest związany ze mną od... hoł hoł hoł. Dawna. Dlatego tak potwornie cieszę się, że go przywróciłaś. Przypomina mi o naszej zażyłości, o tym jak wspaniali są bloggerzy i napawa mnie energią do działania. Z tego miejsca Ci mówię - jesteś jednym z najważniejszych czynników przeważających o moim powrocie.
    No dobra, ale do tematu :D
    Najpierw (po raz setny) chciałabym pochwalić Evie za jej cudaczny szablon *.* Naprawdę jej prace chwytają mnie za serce. Podziwiam sposób w jaki jej się udało oddać klimat tego bloga. Dobra, ją pochwalę gdzie indziej. Muszę się zająć teraz moją ulubioną babeczką *u*
    Pierwszy akapit.
    Pytanie rzucające się w oczy. Wstęp od razu przykuwa uwagę tak, że nie można przestać czytać. Kierowałam się ciekawością, czytając kolejne fragmenty rozdziału i nie pożałowałam. Początek kusi, jednocześnie uchylając niewielkiego rąbka tajemnicy - wiemy, że blog będzie o czymś niezwykłym. ♥
    Ach, Pomiędzy. <3 Gigantyczny plus za nazywanie czytelnika Przybyszem. Czytając tekst zaczęłam się zastanawiać:
    „Gdzie ja jestem?”
    „Co ja tutaj robię?”
    Osobiście nie wpadłabym na pomysł z krainą, do której sięga wyobraźnia... Nie wpadłabym na pomysł, że wyobraźnia może mieć jakieś wspólne źródło u ludzi. Że wyobraźnia może być punktem zaczepienia, do którego mogą trafić magiczne istoty. Równowaga i byt... Zdecydowanie doskonale ujęty wątek.
    Mam ochotę przeskoczyć dalej, ale najpierw skomentuję to jedno zdanie.
    „W pomiędzy czas podąża inaczej, nie musimy się spieszyć.”
    Fragment, na którym dostałam największych dreszczy. Ogromne brawa za to jak nawiązujesz we wszystkim do czytelnika. Osobiście, czytając ten tekst mam wrażenie, że zagłębiam się w odmęty jakiegoś niezmierzonego wszechświata. Zakładam, że dokładnie o to ci chodziło i bez sensu o tym bredzę, ale naprawdę podziwiam Cię za to z całego serducha :3
    Dżinn a dżin.
    Dziękuję za uświadomienie mi tej różnicy. Teraz nie tylko, gdy zawieje wiatr będę się zastanawiać który dżin nakierował go na mnie, ale też wszystkie moje sąsiadki (włącznie z moją nauczycielką od historii) będę podejrzewać o paranie się magią. Dziękuję xD
    Jestem w Pomiędzy.
    Uwielbiam Cię za te nawiązania. Odbiegamy od tematu, tłumaczysz nam istotę świata, człowiek stara się to pojąć, a potem orientuje się, że nadal stoi w tym magicznym świecie i jego wędrówka dopiero się rozpoczyna. JAK TY TO ROBISZ?!
    I – zdecydowanie – mój ukochany fragment, który sobie chyba zapiszę na kartce i przywieszę do ściany (by Wika).
    Sprawiłaś, że zaczęłam zastanawiać się, co ja tutaj robię. Dlaczego się tu znalazłam. I dlaczego trzęsę się jak debil otoczona siateczką z gęsiej skórki.
    Wow piszę komentarz w Wordzie i ma on mniej więcej tyle ile mój nowy rozdział jak na razie xD
    Podsumowując:
    Jednym jedynym zastrzeżeniem jakie bym miała to: Długość xD Pisz dłuższe! (wcale Cię nie poganiałam) ♥ I jedno powtórzenie się tam wkradło, które chyba nie było użyte celowo, ale już nie chce mi się szukać xD
    Ogólnie rzecz ujmując kłaniam się przed Tobą, o królowo. Podziwiam i dziękuję. Dziękuję za to, co robisz na tym blogu. Dziękuję za powrót i za danie mi nowej fali motywacji.
    Jesteś najlepsza ♥
    ~ Na zawsze Twoja, oddana i najwierniejsza Kath, która jest przerażona tym jak bardzo zmienił się jej styl nawet komentowania :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Kaaaaathie <333 Normalnie... teraz już mi trochę przeszło, ale jak przeczytałam koma to myślałam, że się popłaczę ze szczęścia! Tyle miłych i prawdziwych, mam nadzieję, słów!
    Co do zmian stylu - myślę, że i u mnie to widać. Wtedy w czerwcu chyba przeszłam największe załamanie, teraz coś jakby się odradza. Może potrzebowałam takiej dłuższej przerwy i... paru innych bodźców *if you know what i mean* Obie się zmieniłyśmy, więc i styl musiał się przekształcić ;3 Przyznam Ci się, że boję się. To jednak nieco odgrzewanie kotleta, ale jednak nie umiem porzucić dżinów tak całkowicie. Zumba i moje pewne odległe plany mi nie pozwalają! No i ten Iglesias w słuchawkach...
    Długość to wiesz xD Myślę, że nadal zostanę przy chapterach dzielonych na części. Formuła rozdziałów też za bardzo nie ma zamiaru się zmieniać. No, może oprócz jakiś rozwiniętych przemyśleń, do jakich ostatnio mnie ciągnie. Mam nadzieję bardziej ożywić te postaci i pogłębić. Były strasznie płytkie i przewidywalne, cóż...
    Zdradzę, że narrator ze wstępu będzie się przewijał i przybyszował przez kolejne rozdziały nie raz. Ma to związek z moimi najdalszymi planami *raz w czas mam jakiś plan wow wow* Strasznie podoba mi się sama forma, w jakiej udało mi się utrzymać ten pseudorozdział. A jeszcze bardziej cieszy mnie to, że i innym się podoba!
    Masz rację, wędrówka dopiero się rozpoczyna. Ale to dopiero pierwszy z początków, a ta droga może mieć ich tyle, ile dżinów we Wszechświecie! Co do Wyobraźni... Wiesz, zauważyłam, że wielu ludzi wpada na podobne pomysły, które jednak widzą własnymi oczami - można to uznać za dowód na Pomiędzy i Źródło Wyobraźni, powiedzmy umownie. Dobra, bo wchodzę w moje chore filozofie...
    Twój komentarz jest dla mnie szczególnie szczególny. Myślę, że jest to drug co do długości komentarz, jaki dostałam w mojej bloggerowej karierze, co więcej - ten najdłuższy dziewięciokomentarzowy również jest od Ciebie! Ach, te początki i leniwa babeczka... Dżiny cóż, myślę, że w jakiś sposób wciąż były w moim życiu i jakoś tak... kiedyś trzeba z życia coś wyciągnąć, nie?
    A Evie jest normalnie jakimś dżinem! Jak nic! Ten szablon jest tak cudowny, że brak mi słów! Kocham go, a ten niebieski jest niezwykły. Tak, jaram się nim. I szablonem i kolorem!
    Przepraszam, że ten odpis jest tak beznadziejny (i nie mów, że nie), ale znów mam łzy w oczach i, niestety, nie jestem w Pomiędzy i Czas mnie pogania. Uwielbiam ten komentarz i czekam, aż zobaczę Cię znów prowadzącą zachwycającego, zapierającego dech w piersiach bloga. Tak będzie. JA TO WIEM. A Iglesias jeszcze bardziej mnie tu wprowadza w nastrój i zaraz serio się popłaczę...
    Buziaczki. I to Ty jesteś najlepsza!
    Twoja Cupcake, która już nie wie co napisać

    OdpowiedzUsuń
  4. Na Anioła, Lilith i Posejdona *-* Cuuup ty geniuszu! <3
    Wiesz, że wcześniej nie czytałam (Nah, moje lenistwo, nie chciało się nadrabiać.), ale jak teraz od nowa zaczynasz... Kupiłaś mnie prawie jak niebieskie oczy Willa, czy czarne Syriusza <3
    Jejku, już trzeci komentarz dzisiaj, a mi mózg trochę wysiada, przepraszam za wszelkie usterki ;-;
    Widzę dżinny, ale zaraz potem anioły i demony... *pacza oczkami szczeniaczka* Czy ja dobrze myślę? Nie będą same dżinny? *-*
    Wiesz, chcę pisać długo i długo no wypadam tak głupio przy innych takich cudownych komentarzach... Jejku, no mózgu!
    Naprawdę się zakochałam, to jak piszesz, to, co opowiadasz jest takie magiczne. No po prostu nie wiem co mówić.
    Naprawdę przepraszam, ale chyba nie dam rady nic więcej napisać... Mam nadzieję kiedyś się poprawić.
    A teraz pozdrawiam i czekam na coś więcej <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Desia ^^ Do geniusza to mi brakuje, ale dzięki xD Ty leniu no! *zyg zyg marchewka* Btw coś chyba dziecinnieję. Piosenki z dżinowej playliaty na zmianę z uwaga Smerfnymi Hitami. Tak bardzo ja... Awwwwwwww oczy Syriusza <3 Nie, wcale nie śni mi się po nocach on i... nieważne *o*
      Cóż, wszystkie światy przenikają się w Pomiędzy *zaklucza buzię, bo boi się spojlerowania, chociaż wiem, że Ty je lubisz xD*
      Postaram się jak najszybciej wyrobić z prologiem, całkiem dobrze mi się pisze, więc... ;> Może do przyszłej niedzieli się wyrobię :D
      Buziaczkiiii!
      Zyaoizowana Cupcake alias Jam huehuehue

      Usuń